Maria Magdalena i Marta, fragment, Caravaggio, Institute of Arts, Detroit
Maria Magdalena pokutująca, fragment, Caravaggio, Galleria Doria Pamphilj
Śmierć Marii, Caravaggio, Musée du Louvre, Paryż
Portret Fillide Melandroni, Caravaggio, obraz zaginiony
Anna, zwana zdrobniale Annuccia, dzieliła los wielu anonimowych prostytutek rzymskich. Nigdy nie wzbiła się na wyższą pozycję – tę przynależną kurtyzanom. Pozostała dziewką uliczną, a do historii przeszła za sprawą Caravaggia, który uwiecznił ją na kilku swoich obrazach. Niska, rudowłosa, o raczej gminnej urodzie, zakończyła swój żywot w nieznanych okolicznościach w wieku dwudziestu pięciu lat. W naszej pamięci pozostanie jednak jej delikatna, krucha, dziewczęca sylwetka i aura cichego smutku, w którą spowił ją wielki malarz.
Anna, zwana zdrobniale Annuccia, dzieliła los wielu anonimowych prostytutek rzymskich. Nigdy nie wzbiła się na wyższą pozycję – tę przynależną kurtyzanom. Pozostała dziewką uliczną, a do historii przeszła za sprawą Caravaggia, który uwiecznił ją na kilku swoich obrazach. Niska, rudowłosa, o raczej gminnej urodzie, zakończyła swój żywot w nieznanych okolicznościach w wieku dwudziestu pięciu lat. W naszej pamięci pozostanie jednak jej delikatna, krucha, dziewczęca sylwetka i aura cichego smutku, w którą spowił ją wielki malarz.
Urodziła się w 1580 (?) roku. Jej ojciec należał do przestępczego światka Sieny, a matka trudniła się prostytucją. To z nią w 1593 roku Annuccia przybyła do Rzymu, i też błyskawicznie poszła w jej ślady, już jako trzynastolatka uprawiając proceder sprzedawania na ulicy swojego ciała. Po raz pierwszy przeczytamy o niej w raporcie policyjnym z 1594 roku, odnotowującym, iż po zachodzie słońca została ujęta wraz z Fillide Melandroni – dziewczynką o dwa lata od niej młodszą – poza granicami Ortaccio di Campo Marzio, czyli rzymskiej dzielnicy prostytucji. Pracującym tam dziewczętom i kobietom nie wolno było w nocy wychodzić poza jej obręb. Przyłapane gdzie indziej, wieczorową porą, w towarzystwie mężczyzn, musiały liczyć się z aresztowaniem i karą.
Raporty tajnych agentów i policyjnych donosicieli opisują ją jako dziewczynę niskiej postury, o włosach długich i rudych, skorą do kłótni i używania siarczystego języka, a także jako „znajomą malarzy”. Do kręgu tych ostatnich należał Prospero Orsi – najbliższy przyjaciel Caravaggia w czasie, gdy artysta borykał się z niedostatkiem. Wiemy też, że Orsi zamieszany był w awanturę między Annuccią a inną kobietą lekkich obyczajów o przezwisku Mandolina.
Miejscem spotkań prostytutek i artystów w ówczesnym Rzymie była osteria „Turchetto” u stóp kościoła Santa Trinita dei Monti. To w niej doszło też do zdarzenia, które doskonale oddaje atmosferę i realia panujące w środowisku operujących tam dziewcząt. W raporcie policyjnym z kwietnia 1597 roku wyczytamy, że między Anną a jej dwiema koleżankami (Doralice i Livią) wywiązała się uliczna kłótnia, którą dziewczyny zawiesiły po wejściu do wspomnianego lokalu. Anna przywitana tam została przez jednego z młodych malarzy okrzykiem „oto Anna z niezłym tyłkiem”. „Ale ja od twojego pięknego tyłka niczego nie oczekuję” – taka miała być odpowiedź rozzłoszczonej tymi słowami Annuccii. W tym momencie nieznany z imienia mężczyzna wymierzył jej siarczysty policzek. Po czym trzy kobiety wróciły do swojej niezakończonej na ulicy kłótni.
Kolejne informacje o Annuccii pochodzą z 1600 roku. Wówczas to, będąc w towarzystwie koleżanki Livii, zaczepiła na ulicy swego dawnego klienta, przechadzającego się w grupie znajomych. Nasza bohaterka obrzuciła go inwektywami, a następnie kamieniami. W odwecie mężczyźni obmacywali jej posladki i chcieli wtargnąć do jej mieszkania, posyłając przy tym w jej kierunku – jak zeznała Anna – znieważające okrzyki. W jednym z nich nazwali ją „dziewką wychłostaną” (frustata), a wtedy prostytutka zaatakowała mężczyzn nożem. Historia ta dowodzi ognistego charakteru skorej do zwady dziewczyny, ale też rzuca światło na okoliczności towarzyszące życiu kobiet lekkich obyczajów, w którym bójki, obrzucanie się wyzwiskami i obelgami, sięganie po nóż i ciągnięcie za włosy należały do codzienności. Jeśli kilka razy miały do czynienia z wymiarem sprawiedliwości, a przede wszystkim dopuszczały się wyjścia poza mury dzielnicy prostytucji, mogły być publicznie wychłostane, a nawet wyrzucone z miasta.
Karę chłosty wprowadził papież Klemens VIII, walcząc w ten sposób o publiczną moralność. Kara ta, podobnie jak stosowany wraz z nią proceder prowadzenia grzesznicy na grzbiecie osła w trakcie jednej z miejskich procesji, była aktem upokarzającym, a z przytoczonej kłótni wynika, że Anna mogła takowej doświadczyć.
Nie wiemy, kiedy Annuccia pojawiła się w życiu Caravaggia. Na ogół badacze właśnie z nią utożsamiają modelkę z jego najwcześniejszych obrazów malarza, choć nie mamy na to żadnych przekonujących dowodów. Artysta mieszkał wtedy kątem w pałacu Fantina Petrignaniego i miał poważne kłopoty finansowe. Odszedł z pracowni Cavaliere’a d’Arpino i musiał liczyć na sprzedaż swoich płócien prywatnym odbiorcom, w czym znacząco pomagał mu przyjaciel Prospero Orsi. Proceder wykorzystywania prostytutek jako modelek był w środowisku artystów tego czasu powszechny i Caravaggio nie należał do wyjątków. Jeśli żony znajomych malarzy nie zgadzały się na pozowanie, to cóż mówić o innych kobietach, dla których czyn taki zazwyczaj oznaczał uchybienie reputacji, a poza tym najzwyczajniej uchodził za grzech. Żyjące w bliskich kontaktach z artystami dziewczęta z ulicy, a nawet wyżej usytuowane kurtyzany, nie odmawiały im jednak pozowania.
Annuccia pojawia się obrazach Maria Magdalena pokutująca i Odpoczynek podczas ucieczki do Egiptu. W obu ukazana jest jako zmęczona, drzemiąca bądź zadumana dziewczyna o rudych włosach i delikatnych rysach twarzy. Wydaje się, że drobna Anna pojawia się u Caravaggia jeszcze raz – w kompozycji pt. Maria Magdalena i Marta (Institute of Arts, Detroit), w której asystuje koleżance po fachu, identyfikowanej jako wspominana wyżej Fillide Melandroni. Wspólny portret obu dziewcząt oddaje różnicę między nimi. Annuccia nigdy nie zaznała dostatku i luksusu, w jakich żyły jej koleżanki. Fillide, z którą Anna rozpoczynała swoją uliczną przygodę, z czasem stała się prostytutką wyższego szczebla, pretendującą do rangi kurtyzany – kobiety adorowanej przez wpływowych mężczyzn, posiadającej służącą i własne mieszkanie. W odróżnieniu od niej Annuccia pozostała kobietą ulicy do końca – kłócącą się, targającą włosy swoim konkurentkom i obrzucającą inwektywami klientów. Należała do dziewcząt, które poznawały amatorów swoich wdzięków klientów właśnie na ulicy albo w tawernach, gdzie mogły uprawiać swój proceder dzięki współpracy z szynkarzami.
Młodość dziewcząt takich jak Annuccia szybko przemijała, a wraz z nią ich atrakcyjność. Kilka lat później zobaczymy ją, być może, w przejmującym obrazie Śmierć Marii (1604–1605, Luwr).
Wyłowiona z Tybru młoda kobieta o rudych włosach stała się bezpośrednim impulsem do namalowania przez Caravaggia płótna, które stało się prawdziwym skandalem. Nie dość, że przedstawiona na nim Maria przypominała wydobytą z wody kobietę niskiego stanu o wydętym brzuchu, to na dodatek plotka głosiła, że topielicą była prostytutka. Czy była to Annuccia? Niewykluczone, gdyż jak wiemy, w 1604 roku umarła ona w bliżej nieznanych okolicznościach. Czy popełniła samobójstwo, czy może została zamordowana – nie wiadomo. Żyjący w tym czasie i będący świadkiem powstania obrazu biograf Caravaggia, Giovanni Mancini, napisze, że dzieło to musiało zostać usunięte z kościoła, ponieważ malarz z wielką dozą lubieżności i nieprzyzwoitości „w osobie Madonny przedstawił [w nim] kurtyzanę [...] jakąś brudną prostytutkę z Ortaccio, którą […] kochał”.